Bunkry w Strzalinach
Strzaliny to wieś położona 4 km na wschód od Tuczna na drodze do Zdbowa z przystaniem PKS. Ludność tej miejscowości nie przekracza 200 mieszkańców. Osada istniała tutaj już w XIV wieku. Jej pierwotna nazwa to Strzelno. Należąca do dóbr tuczyńskich wieś często oddawana była w lenno uboższej szlachcie.
5 II 1945 r. wieś zdobyli żołnierze 47 Armii radzieckiej. W latach 1975 – 1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa pilskiego. Kościół drewniany konstrukcji szkieletowej wzniesiony został na krótko przed 1748 r. Wewnątrz znajduje się ołtarz z przełomu XVIII i XIX w. Budynek otaczają drzewa, z których jedno pełni rolę dzwonnicy.Na południowy wschód od wsi (dojście szlakiem czerwonym) w paśmie wysokich wzgórz porośniętych młodym lasem sosnowym, na wzgórzu zwanym „Górą Wisielczą” (152 m n.p.m.) zachowały się ruiny zespołu potężnych fortyfikacji, wysadzonych w powietrze po 1945 r. Fortyfikacje te wchodziły w skład umocnień Wału Pomorskiego. W latach 1935-1938 powstał w Strzalinach kompleks olbrzymich podziemnych budowli żelbetowych, sięgających w głąb kilkanaście metrów, mieszczących magazyny i pomieszczenia dla załóg. Poszczególne części fortyfikacji połączone były podziemnymi korytarzami. Pomieszczenia zaopatrzone były w dopływ wody, powietrza i energii elektrycznej. Ponad ziemię wystawały stosunkowo niewielkie budowle żelbetowe, dodatkowo wzmocnione pancernymi kopułami (dziś zdemontowanymi). Dla budowy umocnień poprowadzono specjalną szosę z Tuczna. Obok systemu fortyfikacyjnego w Nadarzycach zespół w Strzalinach stanowił największy kompleks umocnień na Wale Pomorskim. W trakcie zwiedzania na powierzchni należy uważać na niezabezpieczone studnie (wentylacyjne?) i zwaliska gruzu. Ze wzgórz, w których znajdują się fortyfikacje, rozciągają się atrakcyjne widoki na okolice. Najładniejszy w kierunku zachodnim, na jezioro Liptowskie i Tuczno.
W 1945 o „Górę Wisielczą” stoczono ciężkie walki. Podczas gdy w „Lesie Rutwickim” trwały zupełnie niezorganizowane potyczki Niemców z Rosjanami prawdziwe oblężenie przeżywała grupa warowna. Wysiłek Rosjan został skoncentrowany na „Małej Górze Wisielczej” stanowiącej drugi szczyt ufortyfikowanego kompleksu. Rosjanie wdarli się do pierwszej transzei zdobywając 2 schrony i ostrzeliwali Niemców w drugiej transzei. Trzon obrony stanowił tu schron dowodzenia połączony z bojowym. W miejscu walk odległość pomiędzy transzejami nie przekracza 100m. Jeszcze całkiem niedawno można było tu nakopać różnych „znalezisk” nawet bez wykrywacza. Rejon ten stał się tak popularny, że obecnie transzeje zostały wykopane „na nowo” niemal na całej długości.